Słyszeć Cię znów....

     Powrót do pustego domu... szafki, gdzie kiedyś leżały Twoje rzeczy... puste. Łóżko, w którym przytulałam się do Ciebie, równie puste jak moje serce teraz. Dlaczego to tak boli?
Te wszystkie słowa...
i te najgorsze.... Kocham.

Myślałam, że dam radę przebrnąć ten dzień bez łzy. Kupiłam bilet na komedię, ale nie mam ochoty iść. Koleżanka z pracy zabrała mnie na obiad. Zjadłam na chama. Tak jak rano, żeby ogarniać w pracy, bo rano czułam się jakby pijana i zupełnie nieobecna. Czuję się za bardzo najedzona teraz. Porobię brzuszki, poskaczę, pośpiewam, może pójdę się przejść, bo bardzo silną mam ochotę na spalenie tego co zjadłam. Znowu się zaczyna. Lustro zaczyna mi mówić, że jestem gruba.